Mówi się że Paryż to miasto dla zakochanych i niewątpliwie coś w tym jest.
Pomimo zimowej aury dało się odczuć że w tym mieście jest coś romantycznego i urzekającego, jak w filmie Woody Allena. Filmowy obraz miasta nie odbiega od rzeczywistości, bo co zaskakujące, już od pierwszej chwili w Paryżu można poczuć się jak w domu. Wszystko to jest zasługą przemiłych i uprzejmych mieszkańców, bez których te wszystkie wspaniałe kawiarenki, restauracje i małe sklepiki byłyby tylko pustymi pomieszczeniami. Może to tylko moje odczucia i prawdziwy Paryż jest zupełnie inny, ale mnie to miasto rozkochało w sobie i na pewno wrócę do Mojego Paryża.